Jogin z linii kagju, Śerab Lodro Rinczien, zyskał sławę dzięki swojej
maestrii w praktyce wyrzucania świadomości tyb. phoła. Kiedy żył, był sławny i
wielu ludzi wzywało go [w razie potrzeby]. Któregoś dnia ktoś po niego przybył i
zawiózł go na koniu do łoża umierającej osoby. W drodze trzech ludzi pracujących
na polu zauważyło go z oddali. [Powiedzieli do siebie:]
– Czyż to nie sławny Śerab Lodro Rinczien? Sprawdźmy, czy faktycznie jest tak potężny jak o nim mówią.
Dwóch ludzi położyło się na ziemi, udając martwych. Trzeci z nich powitał lamę i udając ogarniętego paniką, wyjaśnił, że jego dwaj towarzysze dopiero co umarli. Poprosił również lamę, aby wykonał dla nich wyrzucenie świadomości.
– Czy oni naprawdę umarli? – spytał lama.
– Oczywiście, że tak!
– Zostałem wezwany gdzie indziej – odparł lama – i nie mam teraz czasu na postój.
Jednak podczas jazdy wykonał wyrzucenie świadomości dla tych dwóch ludzi. Mężczyzna pomyślał, że lama zostawił ich, ponieważ nie był w stanie wykonać wyrzucenia świadomości. Jego reputacja doznała uszczerbku i stanie się dla nich pośmiewiskiem. Zadowolony ze sztuczki, której ofiarą padł lama, powrócił do swoich towarzyszy. Stwierdził jednak, że obaj faktycznie umarli na polu!
– Czyż to nie sławny Śerab Lodro Rinczien? Sprawdźmy, czy faktycznie jest tak potężny jak o nim mówią.
Dwóch ludzi położyło się na ziemi, udając martwych. Trzeci z nich powitał lamę i udając ogarniętego paniką, wyjaśnił, że jego dwaj towarzysze dopiero co umarli. Poprosił również lamę, aby wykonał dla nich wyrzucenie świadomości.
– Czy oni naprawdę umarli? – spytał lama.
– Oczywiście, że tak!
– Zostałem wezwany gdzie indziej – odparł lama – i nie mam teraz czasu na postój.
Jednak podczas jazdy wykonał wyrzucenie świadomości dla tych dwóch ludzi. Mężczyzna pomyślał, że lama zostawił ich, ponieważ nie był w stanie wykonać wyrzucenia świadomości. Jego reputacja doznała uszczerbku i stanie się dla nich pośmiewiskiem. Zadowolony ze sztuczki, której ofiarą padł lama, powrócił do swoich towarzyszy. Stwierdził jednak, że obaj faktycznie umarli na polu!