Co się tyczy historii pigułek Karmapów, to początek ich zbiegł się wraz z odejściem VII Karmapy, Ciedraka Gjatso. VII Karmapa w jednym ze swych poprzednich żywotów był brahminem, który przez siedem wcześniejszych wcieleń nie wziął do ust żadnej nieczystej substancji. Zgodnie z tradycją spożycie ciała takiego zmarłego brahmina pomaga w osiągnięciu wyzwolenia. Ponieważ wcześniej VII Karmapa takim brahminem był, kiedy po śmierci skremowano jego ciało, w okolicach serca odnaleziono osobliwą masę, której nieustannie przybywało, i która właściwość tę zachowała po dzień dzisiejszy. Z masy tej jedynie Karmapowie wytwarzać mogą tak zwane pigułki macierzyste, z których następnie formuje się pigułki zwane czarnymi. Odbywa się to zawsze w obecności Karmapy, a towarzyszą temu specjalne rytuały i mantry. Czarne pigułki, podobnie jak oryginalna substancja, z której są wykonywane – esencja serca Ciedraka Gjatso – mają zdolność samopomnażania. Jeśli zatem posiadamy taką pigułkę, jeśli praktykujemy właściwie i jeśli utrzymujemy oddanie dla nauczyciela, to pewnego dnia możemy odkryć, że w miejscu jednej pigułki pojawiły się dwie lub więcej.
Dlaczego pigułki Karmapów są czarne? Istnieje po temu konkretny powód. Otóż VIII Karmapa, który jako pierwszy wykonywał te pigułki, zanurzał je w cieczy sporządzonej w następujący sposób: strzemię i wędzidło swego konia moczył przez długi czas w wywarze z rośliny nazywanej arura. W medycynie tybetańskiej arura jest bardzo popularna i uchodzi za zioło, które może wyleczyć każdą niemal chorobę. Długotrwałe moczenie w nim żelaznych elementów zamieniło wywar w czarny, gęsty syrop. Oryginalne strzemię i wędzidło konia VIII Karmapy nadal istnieje i wciąż może być używane do wytwarzania cieczy, która nadaje pigułkom czarną barwę.
Tak wykonane i zabarwione pigułki umieszcza się w misce żebraczej VII Karmapy Ciedraka Gjatso i przykrywa jego szatami. Następnie stawia się ją w centrum mandali, przy której – w obecności Karmapy i urzeczywistnionych lamów – powtarza się setki tysięcy mantr Karmapa khjenno. Po wykonaniu wszystkich rytuałów miskę zdejmuje się z ołtarza i pigułki mogą być rozdawane.
Mówi się, że gdy umierająca osoba tuż przed śmiercią spożyje taką pigułkę, nie odrodzi się w żadnym z trzech niższych światów – jako istota piekielna, preta czy zwierzę. Wygląda więc na to, że zawsze powinniśmy nosić ją przy sobie.
Niestety, czarne pigułki są obecnie wielką rzadkością. Przez cały czas, kiedy mieszkałem w Rumteku i służyłem XVI Karmapie jako Wadżra-mistrz, Jego Świątobliwość wykonał takie pigułki tylko jeden raz. Przy tej okazji ofiarował każdemu z obecnych lamów, włączając mnie, macierzystą masę, wielkości mniej więcej kciuka. Od tamtego czasu minęło wiele lat i pozostało już bardzo niewiele pigułek. Wszystkie relikwie i materiały potrzebne do wykonywania pigułek są przechowywane pod kluczem w Rumteku. XVII Karmapa, jak wiemy, nie miał dotąd możliwości odwiedzenia tego klasztoru. Nasze zapasy się więc kończą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz