Anegdota związana
z dwoma dzierżycielami linii
Szangpa Kagyu*, Sangje Njentonpą
i Sangje Tenpą, ukazuje nam moc jogi snu.
Zdarzyło się, że obaj przebywali w
różnych pomieszczeniach [w
tym samym miejscu] odosobnienia. Pewnej nocy Sangje
Tenpa „schwytał” swój sen i postanowił udać się na spotkanie ze swoim mistrzem
Sangje Njentonpą. Kiedy znalazł się w obecności swojego nauczyciela, postanowił
zwizualizować go w groźnej formie bodhisattwy Wadżrapani. Przekształcił swojego
mistrza w gigantycznego Wadżrapani wielkości góry z włosami sterczącymi prosto
do góry jak płomienie. Na końcu
każdego włosa umieścił
pełną i szczegółową
mandalę różnych aspektów buddy: Czakrasamwary,
Guhjasamadży, Hewadżry i innych. W końcu stworzył [w umyśle] ogromną ilość
zewnętrznych, wewnętrznych i sekretnych ofiar, które podarował swemu mistrzowi,
obecnemu w postaci Wadżrapaniego, ozdobionego tą wielością form Buddy. Nie
tylko poczuł wielką radość z tej gry umysłu, ale nagromadził nieskończoną
zasługę i doświadczył potężnego oczyszczenia. Następnego dnia, kiedy odwiedził
Sangje Njentonpę, jego nauczyciel powiedział:— Jakiż ból musiałeś czuć zeszłej
nocy z powodu mojego włosa.
* W Tybecie istniały dwie odrębne linie Kagyu, obie powstały niemal w tym samym czasie:
1. Marpa Kagyu, zapoczątkowana przez Marpę Tłumacza
2. Szangpa Kagyu założona przez mahasidhę Khjungpo Naldziora
Marpa i Khjungpo Naldzior mieli również wspólnych indyjskich nauczycieli np. Maitripę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz