Karma Kagju znana też pod równorzędną nazwą Karma Kamtsang jest jedną z czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego. Szkoła Karma Kagju zapoczątkowana przez I Karmapę, Dusum Khjenpa (1110-1193) jest najdynamiczniej rozwijającą się szkołą buddyzmu w Europie.

środa, 13 kwietnia 2016

Stado małych ptaków

Khenpo Gangsziar był jednym z najważniejszych nauczycieli nieżyjącego już Ciogjama Trungpy Rinpoczego. Ten pochodzący z rodziny tantrycznych „szalonych joginów” mistrz budził jednocześnie podziw i lęk. Na jednej z fotografii widnieje z groźnym wyrazem twarzy, dzierżąc w ręku phurbę. Na owym zdjęciu Khenpo Gangsziar trzyma phurbę w niezwykły sposób - mianowicie skierowaną we własny ośrodek serca!
Khenpo Gangsziar z phurbą
Za młodu Gangsziar był psotnym, rozhukanym chłopcem, który szybko został wysłany do klasztoru w Khamie, by nauczył się dyscypliny. Tam jego wychowaniem osobiście zajął się wuj - wielce uczony, czcigodny khenpo. Okazało się jednak, że nawet on, przyzwyczajony do wbijania wiedzy do głów wiejskich chłopców, nie umiał sobie dać rady z tym wyjątkowym malcem. Którejś zimy na nieośnieżonym skrawku ziemi usiadło niewielkie stado małych ptaszków i zaczęło dziobać rzucone im w ofierze ziarno. A wtedy pięcioletni wówczas Gangsziar podniósł z ziemi wielki, płaski kamień i spuścił go na ptaki!
„Dlaczego zabiłeś te biedne, bezbronne stworzenia?” - krzyknął na niego wuj. „Czyż nie uczyłem cię, że nie wolno zabijać? Chciałbyś, żeby jakiś olbrzym przywalił cię głazem?”
Chłopiec bronił się, zapewniając, że nikogo nie zabił. „Tym głodnym ptaszkom było zimno - wyjaśnił – więc przykryłem je daszkiem z kamienia”.
Tego już było za wiele - wuj chwycił bratanka za uszy i zaciągnął na miejsce zdarzenia, by winowajca na własne oczy ujrzał rezultat swojego występku. Ale gdy czcigodny, sędziwy khenpo schylił się i podniósł kamień, wyfrunęły spod niego ptaki - całe i zdrowe – i radośnie świergocąc, wzbiły się ku niebu. Ziarno za to znikło.
Od tego czasu dla wszystkich stało się oczywiste, że mały Gangsziar jest w istocie wyjątkowym dzieckiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz