Maczig Labdryn była ngagmą(Ngagma to rodzaj żeński od ngagpa). Nie miała
nic poza damaru, dzwonkiem i kanglingiem. Miała tylko dwie ręce, w
związku z tym kiedy grała, w jednej miała damaru, w drugiej dzwonek, a
kangling wkładała sobie w pochwę i grała, wydawała dźwięk. W tej chwili
jest inkarnacja Maczig Labdryn, która też to robi, mieszka w klasztorze
mniszek w Jalmo, w Indiach. I nie tylko ona potrafi tak robić, ale
wszystkie jej uczennice, mniszki również. Ani Tsełang, która już nie
żyje, która była w Kagyu Ling we Francji, też to demonstrowała. Mówiła,
że to zupełnie proste. Te wszystkie mniszki, które żyją wokół obecnej
inkarnacji Maczig, bardzo dobrze wykonują praktykę Cie. Mają świetne
głosy, świetnie im wszystko wychodzi.
Z ustnych nauk lamy Tenpa Dargje
Proszę o kontakt autora wpisu na emaila ireneusz888@op.pl pozdrawiam
OdpowiedzUsuń