Karma Kagju znana też pod równorzędną nazwą Karma Kamtsang jest jedną z czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego. Szkoła Karma Kagju zapoczątkowana przez I Karmapę, Dusum Khjenpa (1110-1193) jest najdynamiczniej rozwijającą się szkołą buddyzmu w Europie.

piątek, 3 kwietnia 2020

Cztery grady, które niszczą medytację


Powinniśmy pielęgnować naszą radość i wdzięczność dla naszej medytacji. Powinniśmy docenić tę niezwykłą okazję, dzięki której możemy teraz  usiąść na  swojej poduszce medytacyjnej i zaangażować się w praktykę! Jest to naprawdę piękna, wyjątkowa chwila. W tych czasach wszyscy mamy do czynienia z groźnymi i potężnymi światowymi wpływami. Wielu z nas jest zaangażowanych we wszelkiego rodzaju aktywności zawodowe itp. Często nie mamy wystarczająco dużo czasu i przestrzeni, aby zrobić wszystkie praktyki, które chcemy. Możemy zauważyć, że nasze dobre nawyki wymykają się i możemy się poczuć zniechęceni. Niemniej jednak powinniśmy po prostu wrócić i usiąść do praktyki z dobrymi myślami, odświeżając naszą motywację. Radosne wysiłki, odwaga i zaangażowanie pomogą nam. Bardzo ważne jest mieć zadowolony umysł. Jeśli nie mamy takiego podejścia, zawsze według nas coś będzie nie tak, nawet jeżeli wszystko będzie idealne. Zadowolony umysł to ważna rzecz w medytacji. Brak takiego umysłu jest jak grad, który niszczy plony medytacji.
W linii Szangpa Kagju mówi się o czterech gradach niszczących naszą medytację:
  • Pierwszy to przemieszczanie się. Od gongu do gongu, w trakcie sesji, nie powinniśmy nigdzie chodzić. Do toalety trzeba iść przed sesją. Jeść i pić też trzeba między sesjami. Jeżeli podczas sesji będziemy chodzić do WC, jeść czy pić albo chodzić odwiedzać innych medytujących, będzie to jak grad, który niszczy owoce medytacji.  Jeśli chcemy mieć dobrą sesję medytacyjną, nie chodźmy(w tym czasie) nigdzie, bo to zrujnuje całą sesję.
  • Drugi grad to przeprowadzki i zmiany – tak faktyczne, jak w myśli. Chodzi tu o zmianę miejsca, ale też o zmianę lamy, praktyki, myślenie, że jeśli zmienimy te rzeczy, to pójdzie nam lepiej.
  • Trzeci grad to gadulstwo, szczególnie przerywanie powtarzania mantr, czy recytacji tekstu praktyki zwykłą mową. Zawsze są tematy do rozmów – o tym, co robiliśmy przedtem, co będziemy robili później, możemy obgadywać innych itp.
  • Czwarty grad to zapominanie o nietrwałości(?). Wszystkie złożone zjawiska są nietrwałe. To, co jest zbudowane, musi się rozpaść. Jeśli pamiętamy o tym raz na miesiąc, to już całkiem dobrze. Trzeba medytować na nietrwałość, jednak w sposób inteligentny. Nie myśleć, oj, wszyscy umrą, ja też umrę, trudno, takie jest życie. Nawet gdybyśmy tak myśleli dzień i noc, to nam w niczym nie pomoże.
Na podstawie ustnych nauk udzielonych przez Lamę Tenpa, uważanego za emanację Sześcioramiennego Mahakali.
Opracował: Paweł Włodarczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz