Karma Kagju znana też pod równorzędną nazwą Karma Kamtsang jest jedną z czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego. Szkoła Karma Kagju zapoczątkowana przez I Karmapę, Dusum Khjenpa (1110-1193) jest najdynamiczniej rozwijającą się szkołą buddyzmu w Europie.
piątek, 31 lipca 2020
środa, 29 lipca 2020
Opis Drzewa Schronienia
Drzewo Schronienia lub Pole Nagromadzenia tyb. tsok szing, to symboliczne wizualne przedstawienie wszystkich aspektów buddyjskiego Schronienia.
Wszystkie istoty w uwarunkowanym świecie poszukują bezpieczeństwa, lecz znajdują tylko to co przemija. Nic nie daje w życiu pewnego oparcia, trwałego schronienia. Budda nauczał, że jedynie urzeczywistnienie Przebudzenia może być źródłem trwałego szczęścia. Aby je osiągnąć potrzebujemy oprzeć się na źródłach Schronienia, którym moglibyśmy zaufać. W Buddyzmie są to tzw. Trzy Klejnoty: Budda - cel ścieżki, dharma - nauki, sangha - wszyscy ci, którzy pomagają nam na ścieżce. Ten kto chce podążać naprzód ścieżką tantr, potrzebuje otworzyć się na wewnętrzne schronienie, tj. Trzy Korzenie - Lama - źródło inspiracji, Jidam - korzeń urzeczywistnienia, Strażnik - źródło aktywności i ochrony. Wszyscy ci, którzy osiągnęli Przebudzenie otwierali się najpierw przed tym Schronieniem. Aby łatwiej zrozumieć, czym są obiekty Schronienia, przedstawia się je symbolicznie jako elementy Drzewa Schronienia. W tym przypadku wyobrażenie źródeł Schronienia na drzewie symbolizuje najwyższe pragnienie – osiągnięcie stanu Buddy.
Ponadto Drzewo Schronienia przedstawia wszystkich mistrzów linii przekazu Karma Kagju, mistrzów innych linii, praktykujących, wszystkich tych, którzy znajdują się na ścieżce do Przebudzenia lub już je osiągnęli.
Drzewo Schronienia Karma Kagju zostało opisane w tekstach IX Karmapy, Łangciuk Dordże. Ten rodzaj kompozycji stał się popularny dopiero po tym, jak I Dziamgon Kongtrul napisał tekst Pochodnia Pewności będący komentarzem do rdzennego tekstu krótkiej wersji nyndro mahamudry ułożonego przez IX Karmapę.
Drzewo Schronienia przedstawiane jest na różne sposoby(wersje mniej lub bardziej złożone), jednak ich główne elementy i rozmieszczenie są takie same. Pomimo pewnych różnic wizualnych są tym samym. Tworzą one kompletne Drzewo Schronienia przy zachowaniu określonego układu kluczowych form i ich wzajemnych relacji.
Ponadto Drzewo Schronienia przedstawia wszystkich mistrzów linii przekazu Karma Kagju, mistrzów innych linii, praktykujących, wszystkich tych, którzy znajdują się na ścieżce do Przebudzenia lub już je osiągnęli.
Drzewo Schronienia Karma Kagju zostało opisane w tekstach IX Karmapy, Łangciuk Dordże. Ten rodzaj kompozycji stał się popularny dopiero po tym, jak I Dziamgon Kongtrul napisał tekst Pochodnia Pewności będący komentarzem do rdzennego tekstu krótkiej wersji nyndro mahamudry ułożonego przez IX Karmapę.
Drzewo Schronienia przedstawiane jest na różne sposoby(wersje mniej lub bardziej złożone), jednak ich główne elementy i rozmieszczenie są takie same. Pomimo pewnych różnic wizualnych są tym samym. Tworzą one kompletne Drzewo Schronienia przy zachowaniu określonego układu kluczowych form i ich wzajemnych relacji.
Drzewo Schronienia Linii Karma Kagju |
wtorek, 28 lipca 2020
Najstarsze przedstawienie Drzewa Schronienia linii Karma Kagju
Drzewo Schronienia linii Karma Kagju zostało opisane w tekstach IX Karmapy, Łangciuk Dordże. Istnieją trzy podstawowe teksty do
studiowania i praktyki mahamudry.
Wszystkie zostały napisane przez IX Karmapę.
Zasadniczo, różnią się one długością. Najdłuższy tekst „Ocean
pewności Mahamudry”, jest źródłem krótkiej wersji praktyki nyndro
mahamudry. Obrazy przedstawiające Drzewo Schronienia stały się popularne dopiero po tym, jak I Dziamgon Kongtrul napisał tekst Pochodnia Pewności, komentarz do krótkiej wersji nyndro mahamudry IX Karmapy.
Poniżej przedstawiam thankę, która jest najwcześniejszym przedstawieniem Drzewa Schronienia linii Karma Kagju. Powstała w czasach XV Karmapy.
Drzewo Schronienia linii Karma Kagju |
Opracowanie:Paweł Włodarczyk
źródło: www.himalayanart.org
piątek, 24 lipca 2020
Karma Kagju.. to przesada.
I Kalu Rinpocze |
Poprzedni Kalu Rinpocze był całkowicie bezstronny, niesekciarski. Często postrzegany, jako Lama Karma Kagju. Czasami, aby zakpić z tych, którzy próbowali zaszufladkować go w ciasne ramy jednej tradycji mówił; "Ach tak, jestem Lamą Kagju, Lamą Njingma Kagju, Lamą Kadampa Kagju, Lamą Lamdre Kagju, Lamą Kagju Kagju, Lamą Szangpa Kagju". Było to o tyle skomplikowane do przetłumaczenia i zrozumienia, ponieważ I Kalu Rinpocze używał terminu "Kagju" w pierwotnym znaczeniu tego słowa, "Linia Ustnego Przekazu". W tym kontekście - Kagju - można odnieść do dowolnej tradycji opartej na ustnym przekazie. W ten sposób przeciwstawiał się przyklejanej mu łatce: "Lama Karma Kagju" tak samo jak każdej innej.
opracowanie: Paweł Włodarczyk
środa, 22 lipca 2020
Mantra Ali Kali mantra alfabetu sanskryckiego cz. III
mahasiddha Rahula |
Mahasiddha Rahula o mantrze alfabetu Ali Kali:
Wcześniej nie błogosławiłeś swojej mowy, joginie!
W ten sposób powtarzane mantry nie miały mocy i nie przynosiły efektów.
By to odmienić mam dla ciebie nauki wspaniałej Ali Kali.
Teraz nie obawiaj się, że nie urzeczywistnisz mantry.
opracowanie: Paweł Włodarczyk
źródło:
Inspired verse of the Shangpa masters by Jamgon Kongtrul
niedziela, 12 lipca 2020
Wynoście się!
Pewna grupa Tybetańczyków postanowiła zostać uczniami znanego Lamy. Mieli już pewne doświadczenie, ponieważ otrzymali nauki od różnych nauczycieli, ale bardzo chcieli zostać uczniami tego szczególnego Lamy. Byli bardzo zdecydowani, ale ów Lama nie chciał przyjąć ich na swoich uczniów. W końcu powiedział im: " Dobrze, mogę was przyjąć tylko pod jednym warunkiem. Musicie wyrzec się wszystkich swoich wcześniejszych Lamów oraz zaprzestać praktykowanie tego, czego was nauczyli. Od tej pory macie praktykować jedynie to, czego sam was nauczę". Wszyscy ucieszyli się, że tak urzeczywistniony Lama niewiele od nich wymaga. Postanowili wyrzec się swoich poprzednich Lamów i porzucić otrzymane od nich nauki. Tylko jeden z nich odmówił: "Nie mogę wyrzec się moich dotychczasowych nauczycieli. Przecież tyle im zawdzięczam". Lama sprawiał wrażenie uradowanego ich decyzją i powiedział, aby wszyscy przyszli do niego następnego dnia. Kiedy ponownie pojawili się, powiedział: "Wynoście się! Bo tak jak łatwo przyszło wam porzucić waszych nauczycieli. Kiedy pójdziecie do innego Lamy, z łatwością wyrzekniecie się również mnie". Wygonił wszystkich z wyjątkiem jednego, który docenił to, czego nauczył się od swoich nauczycieli. Przyjął go na ucznia, ponieważ widział, że nie chciał on dłużej brać udziału w gierkach i kłamstwach. Nie udawał, że jest kimś innym, aby przypodobać się Lamie.
Ps.
Również na naszym polskim podwórku można spotkać praktykujących, którzy zachowują się jak myśliwi polujący na Lamów, aby zdobyć kolejne trofeum. A kiedy już "wyrwą" od Lamy to, czego chcieli... Polują na następnego Lamę, bardziej egzotycznego, z większym tytułem....
Mani Lama
Z ustnych nauk Lamy Tenpa Dargje:
om mani peme hung |
Był lama, którego nazywano Mani Lamą,
ponieważ nieustannie powtarzał mantrę OM MANI PEME HUNG. Powtarzał ją na
rozmaite, bardzo piękne melodie, które wypływały z jego wielkiego
urzeczywistnienia. Jego orszak stanowiły psy; miał około 20 – 30 psów, które zawsze
były wokół niego, które były jego „uczniami”. Jeżeli ktoś zapraszał go do
swojego domu na posiłek, lama przychodził z psami i dzielił się posiłkiem
również z psami. Wtedy nie nazywano go jeszcze Mani Lamą, tylko „lamą od psów”.
Niektórzy mieli do niego zaufanie, widzieli, że jest wielkim praktykującym i zapraszali go do swojego domu. Inni uważali go za osobę brudną, ponieważ był
otoczony wieloma psami i wynosili mu jedzenie na zewnątrz.
W pobliżu bhutańskich zamków, które
nazywają się dzong, nie wolno robić zbyt wiele hałasu, nawet zwierzęta z
przywiązanymi do szyi dzwonkami muszą mieć je zabezpieczone, żeby nie wydawały
dźwięku. Pewnego razu Mani Lama przybył w pobliże takiego zamku, ale nie
zastanawiał się, nie rozróżniał i również w pobliżu zamku przez cały czas
głośno śpiewał mantry. Natychmiast przybyła policja, złapała go i osadziła w
więzieniu. Wtedy Mani Lama śpiewał mantry w więzieniu. Współwięźniowie, słysząc
mantry, poczuli do niego wielkie zaufanie i pod wpływem jego stanu umysłu
zmieniły się ich umysły. Zmienił się także stan umysłu naczelnika więzienia,
który przeprosił Mani Lamę, wypuścił go na wolność i zbudował mu klasztor. Mani
Lama nie chciał jednak w nim przebywać – wolał wędrować po kraju razem z psami
i śpiewać mantry, a klasztor ofiarował komuś innemu.
Mani Lama był kimś, kto miał bardzo
wiele współczucia i jeżeli ofiarowano mu jakieś ubrania, natychmiast dzielił
się nimi z osobami, które były w potrzebie. Miał też bardzo oddaną uczennicę,
która była bardzo piękna i była jego żoną. Pewnego dnia spotkał jakiegoś
żołnierza, który bardzo jej pożądał, bardzo potrzebował kobiety i wtedy Mani
Lama ofiarował mu swoją żonę. Było wszystko jedno, zajmował się tylko psami...
opracowanie: Paweł Włodarczyk
Praktyka Cie - pytania i odpowiedzi
XVI Karmapa, Rangdziung Rikpe Dordże poprosił Khenpo Karthara Rinpocze o przedstawienie "Górskiej Dharmy" Karma Czakme Rinpocze zachodnim uczniom. Zgodnie z tym życzeniem Karthar Rinpocze zaczął uczyć tego tekstu w latach 1999-2003. W Karma Trijana Dharmaczakra, północnoamerykańskiej siedzibie XVI Karmapy, w Woodstock w Nowym Jorku. Dzięki jego pracy po raz pierwszy cała zawartość "Górskiej Dharmy" Karma Czakme Rinpocze jest dostępna w języku angielskim. "Pytania i odpowiedzi" pochodzą z komentarza Karthara Rinpocze do II tomu "Górskiej dharmy", który zawiera rozdział poświęcony praktyce Cie.
XVI Karmapa i Khenpo Karthar Rinpocze |
Pyt: Rinpocze, mówiłeś, że istotą
tej praktyki jest odcięcie konceptualizacji. Czy w istocie jest to tak bardzo
różne od wszystkich innych form praktyki Wadżrajany, które używają wizualizacji
i mantry?
Odp: W swoje istocie ta
praktyka nie jest różna od innych praktyk Wadżrajany. Tym, co tutaj jest inne
jest metoda. Cie bezpośrednio uderza w fiksację na sobie samym, oraz w
uwielbienie siebie samego, które podtrzymuje tę fiksację. Metoda polega tutaj na tym, że medytujemy na
oddanie swojego ciała i swojego życia, które są dwoma obiektami fiksacji,
których używamy by podtrzymywać fiksację na sobie. Gdy pozbędziemy się strachu
związanego z oddaniem tych dwóch rzeczy, pokonujemy w ten sposób większą cześć
fiksacji na sobie.
Pyt:Gdy po raz pierwszy
usłyszałem o tej praktyce, odniosłem wrażenie, że jest to praktyka guru jogi.
Czy tak jest?
Odp: Nie jest ona
klasyfikowana jako praktyka Guru Jogi, ponieważ forma praktyki jest różna. Ale
z drugiej strony, faktycznie zawiera ona wszystkie elementy Guru Jogi jak
wizualizowanie guru, życzenia kierowane do niego, składanie mu darów oraz otrzymanie błogosławieństwa. Można
powiedzieć, że zawiera ona Guru Jogę.
Pyt: Spośród wielu
tybetańskich tradycji, większość z nich zawiera jakiś rodzaj Cie. Czym ten
przekaz różni się od innych?
Odp: Ta szczególna kolejność
wizualizacji, jak podana w tym rozdziale, jest trochę odmienna od tych
zawartych w innych tradycjach. Ogólnie
mówiąc, jak już wspomniałeś, jakiegoś rodzaju praktykę Cie można znaleźć we
wszystkich szkołach, ponieważ one wszystkie przekazują linię Szidzie czyli
Uspokojenia, która jest źródłem linii Cie. Ta konkretnie jest szczególna dla
tradycji Karma Kagju. Na znak tego, podczas trzyletnich odosobnień zarówno w
tradycji Tsurphu jak i Palpung, codzienna praktyka Cie wykonywana jest według tekstu skomponowanego przez Karma Czakme, a używa ona wizualizacji podanej
tutaj w tym rozdziale. Nazywa się ona „Przepowiedziana we śnie”, ponieważ jest
dokładnie taka sama jak wizualizacja, którą on otrzymał we śnie.
Pyt: Czy to jest w porządku
wskoczyć od razu w tę praktykę, czy też wymaga ona jakiegoś dodatkowego
przygotowania?
Odp: Ogólnie mówiąc, nie ma
tutaj większego problemu, ale może być to bardzo trudne dla kogoś, kto nie ma
dużego doświadczenia (w medytacji).
Zwyczajowo, praktykę Cie rozpoczyna się po rozpoczęciu praktyk
wstępnych Nyndro. Jest tak, ponieważ robiąc Nyndro nabiera się umiejętności
potrzebnych w tej praktyce. W kontekście trzyletnich odosobnień, praktykę Cie zwykle zaczyna się będąc w trakcie Podarowania Mandali, trzeciej z praktyk
wstępnych. Jednym z powodów jest fakt,
że te praktyki mają te same cele. Funkcją Podarowania Mandali jest
nagromadzenie dużej ilości dobrych wrażeń. To samo osiąga się dzięki praktyce Cie.
Pyt: Czy robi się ją na
wszystkich odosobnieniach, czy tylko na trzyletnich?
Odp: Robi się ją zawsze
podczas trzyletnich odosobnień. Zaczyna się ją praktykować, gdy robi się już Podarowanie Mandali z Nyndro, wykonuje się przez cały czas trwania
odosobnienia, a najczęściej kontynuuje się do końca życia. Można ją wykonywać
również podczas indywidualnych odosobnień.
Pyt: Czy możesz opowiedzieć
bardziej szczegółowo o linii Cie w
Karma Kagju?
Odp: Ogólnie mówiąc, linia
Cie w Karma Kagju zaczyna się od Trzeciego Karmapy Rangdziung Dordże, który
otrzymał przekazy wszystkich linii Cie jakie istniały w tamtych czasach. Od
tamtego czasu aż do dzisiaj przekazywana jest razem z całym przekazem tradycji
Karma Kagju. Ta konkretna linia praktyki
Cie, zawarta w tym tekście, pochodzi w formie pisanej od samego Karma Czakme,
ponieważ aż do jego czasów te wizualizacje nie były spisane.
Pyt: Gdy po raz pierwszy
słyszałem wyjaśnienia praktyki Cie, mówiło się, że jednym z jej aspektów jest
prowokowanie czegoś nieprzyjemnego lub niepożądanego. Nie do końca zrozumiałem,
o co chodzi. Również, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o praktykowaniu Cie w życiu codziennym? Jaka jest funkcja
PHAT i kiedy się go używa?
Odp: To, co mówisz zgadza się,
jeśli chodzi o to, że intencją Cie jest zaproszenie tego, co jest
nieprzyjemne. W swojej istocie Cie jest jak Tonglen, jest formą dawania i
przyjmowania. Ogólna postawa umysłu, szczególnie w fazie pomedytacyjnej jest
taka sama. Oczywiście, ogólny cel praktyki Cie jest taki sam, jak cel całej
praktyki Dharmy a jest nim uwolnienie wszystkich istot od cierpienia i przyczyn
cierpienia. Tutaj, bierzemy na siebie
to, co w przeciwnym wypadku wywołałoby u nas lęk, i w ten sposób usuwamy
przyczyny cierpienia innych.
Użycie okrzyku PHAT aby odciąć
konceptualizację jest techniką, jakiej naucza się w kontekście praktyki Cie. W
istocie, jak mawiał Dzietsyn Milarepa, PHAT ma wiele funkcji. Natura tego
dźwięku zewnętrznie pozwala zebrać umysł, gdy jest on rozproszony lub
rozkojarzony; przywraca umysł do stanu skupienia. Na głębszym, czy też bardziej
wewnętrznym poziomie, odświeża umysł, gdy jest otępiały, gdy jesteśmy w
depresji, albo śpiący, albo rozleniwieni. W końcu, funkcją PHAT jest
przywrócenie bezpośredniego kontaktu między naszym umysłem, jako czynnika,
który dokonuje rozpoznania a naturą tego umysłu, która jest obiektem będącym
rozpoznawanym. W takim sensie, kiedykolwiek praktykujący, który spoczywa w
naturze umysłu odchodzi lub oddala się od tego rozpoznania, może użyć nieco
siły wydając dźwięk PHAT. To spowoduje, że umysł powróci do stanu przejrzystej,
otwartej niekonceptualności a to pozwala na rozpoznanie i utrzymanie
rozpoznania natury umysłu.
Pyt: Właśnie wspomniałeś
praktykę dawania i brania. Gdy robimy tę wizualizację, zastanawiam się czy istoty faktycznie otrzymują jakieś korzyści z naszej praktyki?
Odp: Jeśli praktykujący ma
wielkie współczucie oraz jakiegoś stopnia realizację, inne istoty mogą
faktycznie otrzymać bezpośrednie pożytki. Nawet jeśli nie, na przykład gdy
tonglen praktykowane jest przez kogoś zupełnie początkującego, ponieważ on
kultywuje altruistyczny stan umysłu, przynosi to innym pewne nie bezpośrednie
pożytki. Po pierwsze, pozwala to nam zebrać wielką ilość zasługi oraz osłabia
naszą fiksację na sobie samym. W rezultacie jesteśmy bardziej skłonni i
wkładamy więcej zaangażowania w pomaganie innym. W tym sensie ta praktyka
pomaga innym pośrednio w wypadku początkującego a bezpośrednio pomaga, gdy
wykonuje ją zaawansowany praktykujący.
Pyt: Rinpocze, jeśli chodzi o
czerwoną i białą ucztę, wspomniałeś, że biała uczta jest dla duchów, które nie
są przyciągane przez substancje ciała, a czerwona dla tych, które są. Czy jest
tak samo również w innych przekazach Cie?
Odp: Ogólnie mówiąc tak, ale
tak czy inaczej wizualizacje mogą się różnić. Istnieje nieomal niezliczona
ilość szczególnych odmian białej i czerwonej uczty. Jednak w całej tej
różnorodności chodzi o ten sam cel, o dostosowanie się do pragnień i oczekiwań
rozmaitych duchów. Na przykład, jeśli chodzi o ludzi, to ja lubię czerwoną
ucztę. Jeśli chcesz przygotować danie dla mnie, to ja chcę mięsa. Ale z drugiej
strony, wielu ludzi w tym kraju jest wegetarianami, więc oni woleliby
odpowiednik białej uczty. Z duchami jest dokładnie tak samo. Niektóre duchy,
szczególnie te bardziej życzliwe, są jak wegetarianie. Te bardziej paskudne są
podobne do mnie i wolą mięso.
Pyt: W tej praktyce
zaproszenie nie jest gwałtowne. W tradycji Surmang, czy jest bardziej
stanowcze?
Odp: W podstawowej praktyce
Cie w tradycji Surmang, jak w codziennej praktyce podarowania ciała, czyli Lydzin, nie ma tam stanowczego zaproszenia ani procedury objęcia władzy. Jest
pewna procedura przyciągnięcia obdarowanych, ale nie ma w niej użycia siły. Bardziej
stanowcze zaproszenia występują w pewnych szczególnych rytuałach, które są
zastosowaniem Cie, ale nie są częścią podstawowej praktyki.
Pyt: W wizualizacji, w której
ofiarowujemy swoje ciało, albo choroby, czy też cokolwiek tam jest, w jaki
sposób wizualizujemy ofiarowanie swojego „ja”? Jeśli się temu przyjrzeć, swoje
przywiązanie można zobaczyć jako rodzaj choroby, w jaki sposób mamy to
ofiarować?
Odp: Nie podarowujemy swojej
fiksacji na sobie samym. Podarowujemy to, co jest przedmiotem naszej fiksacji,
jako podstawę, na której opiera się „ja”. Podstawą tego oparcia są nasze ciało
i nasze życie. Ofiarowując te dwie rzeczy, pozbawiamy się bazy oparcia dla
naszego „ja”. Tak więc nasza fiksacja na „ja” zapada się.
Pyt: Czy samo słowo PHAT ma
jakieś znaczenie, jakie?
Odp: Jest to sylaba albo
mantra i zwykle nie wyjaśnia się etymologicznie, tak więc nigdy nie została
przetłumaczona na tybetański. Składa się po prostu z dwóch sanskryckich liter:
litery PHA i z odwróconej TA. Wymawia się to na różne sposoby w zależności od
tego, skąd ktoś pochodzi. Większość Tybetańczyków wymawia to PHET. W skrócie,
ma ona znaczenie symboliczne, ale nie dosłowne.
Pyt: Obawiam się, że wykonując
tę praktykę mogę się oszukiwać, wizualizując moje ciało jako pewnego rodzaju
projekcję, jak film, co prowadziło by do jeszcze jednej formy konceptualizacji.
Czy możesz mi coś na to poradzić?
Odp: Chociaż można patrzeć na
postawę umysłu i wizualizację jako tylko pewnego rodzaju myśli i w ten sposób
niezbyt groźne albo niebezpieczne, jako że fiksacja na ja również jest tylko
myślą, są one na tym samym poziomie. Powodem, dla którego ta metoda działa,
jest fakt, że obiektami, na których się skupiamy dając podstawę powstaniu
fiksacji na ja są nasze ciało i nasze życie. W praktyce Cie medytujemy na
porzucenie ich. Tym, co przywiązuje się do nich i przez co wywołuje
przywiązanie do naszego ja jest nasz umysł. To nasz własny umysł przywiązuje
się do idei naszego ciała i naszego życia. W praktyce Cie, ten sam umysł,
który przywiązuje się do ciała i do życia trenujemy go w porzucaniu ich. To
działa dzięki temu, że to nasza własna postawa umysłu jest tym, co wytwarza
fiksację na ja. Dlatego postawa, że jesteśmy skłonni zrzec się tego, co jest
podstawą tej fiksacji jest wystarczająca do tego, żeby osłabić a w końcu
całkowicie wykorzenić tę fiksację. Oczywiście, to zależy całkowicie od naszej
szczerości. Musimy faktycznie myśleć: „naprawdę oddaję je.” Taka myśl jest wystarczająca, ponieważ
fiksacja ja również jest tylko kwestią myśli, ma miejsce w umyśle.
Pyt: Czy te wyjaśnienia można
uważać za kompletne wyjaśnienia do praktyki, czy też potrzebujemy również
bębenka i dzwonka oraz innych szczegółowych objaśnień?
Odp: Praktyka Cie opisana w
tym tekście nie ma żadnej liturgii (do śpiewania) i nie wymaga instrumentów.
Dlatego nazywa się „zbieranie zasługi przez kusali”. Kusali nigdy nie
posiadałby bębenka ani dzwonka; jeśli
posiadasz wiele rzeczy to nie jesteś kusali.
Pyt: Czy tego rodzaju praktyka
Cie jest wskazana, gdy ktoś zbliża się do śmierci?
Odp: Tak, jak najbardziej,
szczególnie to, że trenujemy się w wystrzeleniu świadomości z ciała. W innych
formach Cie, gdzie wizualizuje się Maczik Labdryn przed sobą, można
rozpuszczać swoją świadomość w jej sercu, albo gdy przygotowujemy się na
śmierć, możemy myśleć że rozpuszczamy swoją świadomość w sercu guru. Jest to
najbardziej skuteczna forma praktyki Phoła.
Pyt: Rinpocze, mam pytanie w
dwóch częściach. Zastanawiam się, czym różnią się praktyki w liniach Padampy
Sangdzie i Maczik Labdryn oraz jak linia Padampy Sangdzie ma się do linii Guru
Rinpocze.
Odp: W zasadzie, praktyka
Uspokojenia czyli Szidzie, przyniesiona do Tybetu przez Padampę Sangdzie, oraz
praktyka odcięcia czyli Cie, która została zapoczątkowana jako linia przekazu
przez Maczik Labdryn, są nieomal nierozdzielne, ponieważ Maczik Labdryn była
główną uczennicą Padampy Sangdzie. Większość instrukcji, nawet te, które
pochodzą od Padampy Sangdzie i nie zostały zapoczątkowane przez Maczik Labdryn
otrzymujemy i tak za jej pośrednictwem. Bardzo trudno jest odróżnić te dwie
tradycje. Czasami mówi się o dwóch różnych ćwiczeniach czy też praktykach, ale
najczęściej mówi się o nich jako o jednej linii, o jednym systemie, który
nazywamy Uspokojenie i Odcięcie.
Instrukcje w tym rozdziale
pochodzące od Guru Rinpocze tak naprawdę nie dotyczą Cie, czyli odcięcia. Są
to szczególne instrukcje dotyczące ochrony przed piorunami. Są one zawarte w
tym rozdziale z racji generalnego kontekstu, ale one same nie są zwykle
klasyfikowane jako instrukcje Cie.
Pyt.: Czy linia przekazu Cie w Njingma pochodzi z innej linii Cie, jak z linii Cie Karma Kagju?
Odp.: Nie, nawet tradycja
termy Cie w Njingma pochodzi od samej Maczik Labdryn.
opracowanie: Paweł Włodarczyk
sobota, 11 lipca 2020
cytaty nauczycieli
Jeśli wykonujesz praktykę (Czod) na cmentarzu, to dobrze, ale wcale nie jest to konieczne.
Cmentarz to miejsce gdzie znajdują się ciała zmarłych i dzieją się rzeczy przerażające i odrażające. Milarepa powiedział kiedyś, że zawsze mamy blisko siebie takie miejsca – nasze własne ciała. Są to inne cmentarze, najokropniejsze ze wszystkich, są to miejsca gdzie nasze myśli i nasze emocje umierają.
I Kalu Rinpocze
Phoła w praktyce Cie
Praktyka Cie jest wyjątkowo wszechstronną i kompletną metodą prowadzącą do Stanu Buddy. Jednym z głównych elementów Cie jest praktyka phoła. Utożsamianie się z pozornie trwałym i niezmiennym "ja" związane jest z lgnięciem do ciała. Aby się go pozbyć, w Cie zawiera się praktyka phoła, podczas której umysł i ciało doświadcza się jako odrębne. W rozbudowanych praktykach Cie wykonuje się trzy rodzaje phoła, każda z nich posiada swoje charakterystyczne elementy np. wyrzucanie świadomości i rozpuszczanie jej w centrum serca aspektu buddy. Najwyższą phoła, jest tzw. namkha phoła "phoła przestrzeni" zwana też "otwarciem bram nieba".
Namkha Phoła - phoła przestrzeni
Phoła przestrzeni uważana jest za najwyższą, najbardziej esencjonalną formę phoła, w której świadomość po wyrzuceniu z ciała nie wtapia się w wyobrażony aspekt buddy itp. Tutaj świadomość stapia się z przestrzenią. Jest od razu jak dharmakaja, która wszystko obejmuje i wszystko przenika. Jest to bardzo ważny element praktyki Cie - naturą umysłu jest dharmakaja, która jest jak przestrzeń, bez żadnego punktu odniesienia jakiegoś centrum i granic. Medytujący pozostaje wówczas w stanie, w którym umysł jest wszechprzenikający jak przestrzeń. Mówi się, że phoła przestrzeni jest sto razy wyższa od "zwykłej phoła" tzw. "phoła trzech świadomości"(w Polsce nauczali ją m.in. Tenga Rinpocze, Lama Ole), która jest najczęściej praktykowaną formą jogi wyrzucania świadomości(tyb. phoła skt. samkranti).
źródło: Kalu Rinpoche Secret buddhism: vajrayana practice
źródło: Kalu Rinpoche Secret buddhism: vajrayana practice
opracował: Paweł Włodarczyk
Cie Milam Lungten „Przepowiedziana we śnie”
Ogólnie
mówiąc, linia Cie w Karma Kagju zaczyna się od III Karmapy, Rangdziung Dordże,
który otrzymał przekazy wszystkich linii Czie jakie istniały w tamtych czasach.
Od tamtego czasu aż do dzisiaj przekazywana jest razem z całym przekazem
tradycji Karma Kagju.
Historia linii przekazu Cie Milam Lungten
III Kramapa, Rangdziung Dordże |
Historia linii przekazu Cie Milam Lungten
Ta
szczególna odmiana praktyki Cie pochodzi od wybitnego mistrza Kagju Karma
Czakme Rinpocze z czasów, gdy tworzył tormę podporę(tyb. tentor)
Czteroramiennego Mahakali. Karma Czakme poświęcał taką tormę powtarzając mantrę
Czteroramiennego Mahakali przez wiele miesięcy, będąc na odosobnieniu.
Karma Czakme Rinpocze |
Podczas
tego odosobnienia miał sen, w którym otrzymał specjalną wizualizację oraz przepowiednię,
że nawet osoba, która miałaby niechybnie umrzeć, ta forma praktyki Cie wydłuży
jej życie o dwanaście lat.
Karma
Czakme skomentował to: „Oczywiście sny są złudzeniami, więc nie można na nich
polegać. Wizualizacja, jaką otrzymałem we śnie jest praktycznie taka sama jak
ta, którą otrzymałem w ustnym przekazie mojej rodziny, pochodząca od mahasidhy
Khacie Łangpo(II Szamar Rinpocze) w kontekście uczty strażników. Można ją
również znaleźć w uczcie strażników w ustnej instrukcji dotyczącej odsuwania
chorób, co jest jednym z zastosowań praktyki Cie.” Ponadto Karma Czakjme dodaje:
„Praktykując
tak, osobiście doświadczyłem tego, że to pomaga innym.”
Znaczenie nazwy Cie Milam Lungten
Milam
Lungten „Przepowiedziana we śnie” jest skróconą nazwą. Pełna nazwa tej praktyki
brzmi:
„Przepowiedziana
we śnie praktyka Cie zwana Niosąca Radość”
- „Przepowiedziana we śnie…” - ta część nazwy praktyki związana jest z przekazem, jaki Karma Czakme Rinpocze otrzymał podczas snu. Na jego podstawie ułożył rytuał omawianej tutaj praktyki Cie.
- "praktyka Cie" - słowo "Cie" znaczy po tybetańsku "odcięcie". Celem tej medytacji jest odcięcie podstawowej niewiedzy, polegającej na lgnięciu do złudnego poczucia "ja".
- „Niosąca Radość” - oznacza, że błogosławieństwo tej praktyki prowadzi do zaniku cierpienia, chorób, przeszkód itp., oraz podstawowej przyczyny cierpienia: lgnięcia do „ja”.
Praktyka Cie Milam Lungten
Cie Milam Lungten jest bardzo specyficzna w tradycji Kagju. W tej praktyce
wśród obiektów schronienia, jako główną postać, wyobraża się Khaciepę (II
Szamarpa), jako głównego jidama - Khorlo
Demczoka, jako głównego strażnika - Czteroramiennego Mahakalę.
Cie Milam
Lungten jest całościową praktyką i może stać się główną osobistą medytacją. Zawiera w sobie wszystkie kluczowe aspekty praktyki dharmy jak: schronienie i bodhicitta, praktyka jidama, praktyka strażnika, pradźniaparamita, mahamudra...Często stosowana jest jako element wzbogacający i pogłębiający praktykę dharmy – uzupełnienie wszystkich innych praktyk.
Uważa się, że ten rodzaj praktyki Cie jest najlepszym sposobem pokonywania przeszkód, chorób jak również najlepszą metodą wzmacniania doświadczeń i realizacji. Wspiera i rozwija każdy aspekt naszej praktyki dharmy. Charakterystycznym elementem Cie Milam Lungten, którego nie ma w innych praktykach Cie, jest praktyka przyciągania chorób, szkodliwych wpływów, przeszkód, negatywnych emocji wszystkich istot(lub osoby, dla której wykonujemy Cie) i wtopienia ich w zawartość kapali. Przypomina to trochę tonglen. Ta część tekstu traktuje o zastosowaniu praktyki Cie Milam Lungen by pomóc komuś , kto jest chory, doświadcza różne przeszkody, negatywne wpływy itp., czyli gdy praktykujący chce pomóc drugiej osobie.
Ponadto, jeśli nagle zachorujemy i nie mamy sił, by wykonywać rozbudowane praktyki wymagające recytacji i przygotowań, po prostu możemy powtarzać samą wizualizację wciąż i wciąż, wiele razy każdego dnia. Nie musimy niczego śpiewać, poza, od czasu do czasu, PHAT. Karma Czakme Rinpocze komentuje:
Uważa się, że ten rodzaj praktyki Cie jest najlepszym sposobem pokonywania przeszkód, chorób jak również najlepszą metodą wzmacniania doświadczeń i realizacji. Wspiera i rozwija każdy aspekt naszej praktyki dharmy. Charakterystycznym elementem Cie Milam Lungten, którego nie ma w innych praktykach Cie, jest praktyka przyciągania chorób, szkodliwych wpływów, przeszkód, negatywnych emocji wszystkich istot(lub osoby, dla której wykonujemy Cie) i wtopienia ich w zawartość kapali. Przypomina to trochę tonglen. Ta część tekstu traktuje o zastosowaniu praktyki Cie Milam Lungen by pomóc komuś , kto jest chory, doświadcza różne przeszkody, negatywne wpływy itp., czyli gdy praktykujący chce pomóc drugiej osobie.
Ponadto, jeśli nagle zachorujemy i nie mamy sił, by wykonywać rozbudowane praktyki wymagające recytacji i przygotowań, po prostu możemy powtarzać samą wizualizację wciąż i wciąż, wiele razy każdego dnia. Nie musimy niczego śpiewać, poza, od czasu do czasu, PHAT. Karma Czakme Rinpocze komentuje:
„Osobiście widziałem wielokrotnie, że ludzie robiąc to już po pierwszym dniu wyzdrowieli, wprawiając w zdumienie zawodowych lekarzy.”
Na wykonanie pełnej praktyki Cie Milam Lungten potrzeba około 10 -15 minut w zależności od tego, jak szybko się śpiewa i ile razy powtarza się pewne rzeczy. Można ją robić bez instrumentów, tj. bębna damaru, dzwonka i trąbki z kości udowej. Można ją robić cicho, nawet bez tekstu, jedynie medytując wszystkie fazy praktyki. Z tego powodu jest ona łatwa do praktykowania w naszych zachodnich warunkach. Jest to doskonała praktyka dla tych, którzy mają niewiele wolnego czasu, a chcą do swoich codziennych aktywności dodać praktykę medytacji.
Na podstawie: Karma Chakme Rinpoche "Mountain Dharma" vol.2, ustne nauki Tengi Rinpocze i Lamy Rinczena.
opracowanie: Paweł Włodarczyk
Subskrybuj:
Posty (Atom)