Karma Kagju znana też pod równorzędną nazwą Karma Kamtsang jest jedną z czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego. Szkoła Karma Kagju zapoczątkowana przez I Karmapę, Dusum Khjenpa (1110-1193) jest najdynamiczniej rozwijającą się szkołą buddyzmu w Europie.

niedziela, 2 października 2016

O cierpliwości


Znalezione obrazy dla zapytania tibetan seed syllable hung

Wielki mistrz dzogcien Patrul Rinpocze słynął zarówno ze swojej bezceremonialności, obrazoburczych zachowań i nieprzywiązywania wagi do swego wyglądu, jak i z olbrzymiej erudycji oraz medytacyjnego urzeczywistnienia. Ogromnie mu zależało, by jego uczniowie skupiali się na esencji dharmy, mniej angażując się w ceremonie. Dlatego Dza Patrul nigdy nie wahał się przed demaskowaniem praktyki dharmy „na pokaz” i fałszywych pozorów.
Sto lat temu, wędrujący w stroju żebraka, jak miał to w zwyczaju, Patrul Rinpocze usłyszał o żyjącym od lat w odosobnieniu sławnym pustelniku. Rinpocze wybrał się do niego z wizytą. Wszedł bez zapowiedzi do mrocznej jaskini, po czym rozejrzał się ciekawie z ironicznym uśmiechem na zniszczonej od wiatru twarzy.
„Kim jesteś?” - spytał pustelnik. „Skąd przybywasz i dokąd idziesz?”
„Przybywam zza swoich pleców, a idę tam, dokąd wzrok prowadzi” - odparł Dza Patrul.
Pustelnik patrzył nań skonsternowany.
„Gdzie się urodziłeś?” - pytał dalej.
„Na ziemi” - padła odpowiedź.
W tym momencie pustelnik trochę się zirytował. „A masz może jakieś imię?” - zapytał stanowczo.
„Nazywaj mnie Joginem Poza Działaniem” - odpowiedział niezapowiedziany gość, po czym niewinnie zapytał pustelnika, dlaczego żyje na takim odludziu.
Pustelnik był na takie pytanie przygotowany, więc odparł z dumą: „Jestem tu już od dwudziestu lat. Medytuję, by doskonalić paramitę cierpliwości”.
„Wyśmienicie!” - skomentował Patrul Rinpocze. Po czym, nachylając się ku pustelnikowi, jakby chciał mu coś powiedzieć w sekrecie, wyszeptał: „Takim dwóm starym oszustom jak my nigdy się coś takiego nie uda!”.
Rozzłoszczony pustelnik gwałtownie się poderwał.
„A kim ty jesteś, że zakłócasz mi moje odosobnienie!?” - wybuchnął. „Po co tu przyszedłeś? Czemu nie pozwalasz skromnemu joginowi w spokoju medytować?” „No i co, drogi przyjacielu - odparł na to łagodnie Patrul Rinpocze - gdzież ta twoja doskonała cierpliwość?”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz