Robienie pokłonów, opuszczenie strefy komfortu i postępowanie sprzeczne z zasadami ma na celu ten sam wynik: demontaż idealnie skonstruowanej maszyny iluzji.
Wszystkie te metody działają. Nie przywiązuj się jednak do idei, że wszyscy studenci Wadżrajany, którzy pragną zniszczyć mury dualności, muszą przestrzegać tybetańskiej tradycji robienia stu tysięcy pokłonów. To byłoby jak myślenie, że każdy kierowca musi wypić filiżankę kawy, zanim wejdzie do samochodu. Lecz jeśli unikasz pokłonów, ponieważ uważasz, że są one tylko dla Tybetańczyków lub ponieważ sam pomysł kładzenia się i wstawania sto tysięcy razy wyczerpuje cię, oszukujesz sam siebie. W takim przypadku nie powinieneś robić stu tysięcy pokłonów - powinieneś zrobić ich dwieście tysięcy.
Nigdy nie wybieraj prostej drogi. Bądź brutalny wobec pragnień umysłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz